wtorek, 31 października 2017

Grzyby i jagody

Mama odbierała Jachola kiedy na tablicy zobaczyła nowe prace plastyczne - piękne grzyby z dużym brązowym kapeluszem i białą nóżką. "To są borowiki?" spytała Mama. "To nie są borówki!" zawołał oburzony Jachol.

sobota, 28 października 2017

Waga

"Jachol, właź na wagę" zawołał Tata. "Ja już się zważyłem" powiedział Jachol. "I ile ważysz?" zapytał zaskoczony Tata. "Tak dużo, że hej!" odparł uprzejmie Jachol.

Mama się boi, że waga się zacięła podczas jej ostatniego ważenia.

środa, 25 października 2017

Szczęśliwa siódemka

Kiedy siedem lat temu zżółkły liście, Mama po raz pierwszy spojrzała w niebieskie oczy swojej córki i już wiedziała, że wyrośnie z niej kiedyś niesamowita mała kobietka. Zdolna akrobatka, znawczyni mody, która ma rozwiązanie na każdy problem, nawet wymagający kosmicznych mocy.

Sto lat Zochacz. Rośnij duża i mądra, niech nigdy nie brakuje Ci energii i uśmiechu by rozjaśniać nasze życie.


sobota, 21 października 2017

Śmiałość

"Chciałabym żeby Pietruszka był bardziej śmiały" westchnęła Zochacz. Mamie przeleciały przed oczami wszystkie szalone pomysły pierworodnego, po czym spytała niepewnie co Zochacz dokładnie ma na myśli. "Żeby się więcej śmiał a mniej złościł" wyjaśniła uprzejmie Zochacz.

poniedziałek, 16 października 2017

Piosenka powszechnie znana

"Jestem sobie przedszkolaczek, nie grymaszę i nie płaczę ..." zaśpiewał Jachol "... na bębenku sobie gram" zawtórowała mu Mama. "A u Ciebie w pracy też to śpiewacie?" zapytał zaskoczony Jachol.

Przy trzecim dziecku w pierwszej grupie przedszkola, Mama byłaby w stanie zaśpiewać tę piosenkę w nocy o północy.

piątek, 13 października 2017

Jean-Claude van Zochacz

Czasami w rozmowie ze znajomymi Mama wspomina o tym, że Zochacz trenuje akrobatykę i że jest w tym niezła. Zwykle widzi wtedy w oczach rozmówcy zabarwione politowaniem powątpiewanie i niemal słyszy jak w jego głowie brzmi "Tak, tak, na pewno, siedmiolatka umie zrobić fikołka a matce się wydaje że to nie wiadomo co".

Ostatnio Mama zauważyła jednak na placu zabaw czyjeś szeroko otwarte oczy. I od razu przyszło jej do głowy "Zochacz trenuje akrobatykę. I jest w tym całkiem niezła".



środa, 11 października 2017

Kołpak

Zochacz była na lekcji muzealnej w Wilanowie. Po powrocie miała wkleić do zeszytu i opisać części szlacheckiego stroku "Żupan, kontusz, kołpak ..." mamrotała pod nosem. "Coś córko pokręciłaś, kołpak to taka nakładka na koło" powiedział Tata.

Zochacz obstawała przy swoim tak stanowczo, że Tata sprawdził. I się dokształcił. 

 

poniedziałek, 9 października 2017

Powolutku

"Mamo, a wiesz co to znaczy Despacito?" spytała Zochacz. Po czym odpowiedziała zanim Mama zdążyła otworzyć usta "To znaczy powolutku. Kolega mi wytłumaczył".

Świetlica kopalnią wiedzy wszelakiej.

piątek, 6 października 2017

Tęsknota przedszkolna

"A jak byłem w przedszkolu Mamo to tęskniłem za tobą i twoim uśmiechem" oświadczył Jachol. Mamie zmiękły nogi. Bycie matką pracującą czasami bywa szczególnie ciężkie.

czwartek, 5 października 2017

Piórko

Tata puszczał dzieciom piosenki z filmu "Blues brothers". Kiedy Ray Charles śpiewał "Let me see you shake your tale feather", Mama spytała Zochacz co to znaczy "Chcę widzieć jak machasz swoim ogonem z piór" powiedziała Zochacz marszcząc brew w sposób, który wyraźnie sugerował, że tekst ten jest jej zdaniem bez sensu. "A jak człowiek ma pomachać piórkiem w ogonie to czym ma machać?" podpowiedziała Mama. "Zadkiem?" odparła Zochacz chichocząc.

I kto by pomyślał, że taki klasyk może śpiewać o taaaaakich rzeczach.

wtorek, 3 października 2017

Misiek wieloznaczny

"Mamo a z kim ty się bawiłaś jak miałaś tyle lat co ja?" spytała Zochacz. Mama wyjaśniła jej, że kiedy miała siedem lat była jedynaczką, musiała więc bawić się sama. "Ale jak?" zapytała zaintrygowana Zochacz. "Grałam w gry planszowe z miśkiem. I czasem ja wygrywałam, a czasem misiek" uśmiechnęła się Mama. "Ale wujek Misiek czy pluszowy misiek?" zapytała Zochacz z iskierkami w oczach.

niedziela, 1 października 2017

Przymiotnik prawidłowo odmieniony

Jachol jechał z Mamą autem. W pewnej, kiedy Mama płynnie wyminęła zawalidrogę, Jachol oświadczył z uznaniem "Jesteś dobrą kierowcą".

Cóż, skoro kierowca kończy się na "a" musi być rodzaju żeńskiego. Zwłaszcza gdy jest to Mama.