piątek, 30 sierpnia 2013

Ważki powód


Tata poprosił Zochacza żeby coś sprzątnęła. Córka odkrzyknęła "Nie mogę, coś robię!". Zaskoczony Tata spytał co takiego robi. "Przytulam się do kocyka" odparła Zochacz.

czwartek, 29 sierpnia 2013

Plan lekcji


Pietruszka już nie może się doczekać dnia kiedy wreszcie pójdzie do szkoły. Dziś idąc do sklepu mamrotał pod nosem z wyraźną ekscytacją "I codziennie matma i fiza ...".

Mama ze smutkiem wyjaśniła synkowi, że pierwszaki nie mają jeszcze fizyki. A i matematyka to raczej nauka dodawania, z czym on sobie już radzi (w końcu dodaje w pamięci dwucyfrowe liczby). Po czym uprzedziła uczciwie, że większość czasu w najbliższych miesiącach poświęci prawdopodobnie na rysowanie szlaczków i ćwiczenie literek. Dodając na tym samym oddechu, że to bardzo ważne żeby mieć ładny charakter pisma.

Pietruszka przyjął wyjaśnienia Mamy ze spokojem, choć wyraźnie był rozczarowany. W przeciwieństwie do większości matek sześciolatków, Mama najbardziej boi się tego, że kiedy po tygodniu Pietruszka zorientuje się, że w szkole nie będą mu tłumaczyć skąd się biorą błyskawice i jak funkcjonowało wojsko w Imperium Rzymskim straci do niej całe serce...

środa, 28 sierpnia 2013

Nieoczekiwany sojusznik


Zochacz próbowała namówić Mamę żeby poszła z nią na duże zjeżdżalnie w basenie. Mama cierpliwie tłumaczyła jej, że nie może iść na zjeżdżalnie bo ma w brzuszku Dzidziusia.

Zochacz rozpromieniła się i zakrzyknęła "Ale Dzidziuś też chce iść na zjeżdżalnię, naprawdę!".

No kto by pomyślał ...

poniedziałek, 26 sierpnia 2013

Spełnione marzenie

Kilka dni temu Pietruszka wpadł do pokoju rodziców kiedy Mama kończyła się przebierać. Spojrzał na nią uważnie, po czym wziął się pod boki i oświadczył z przekąsem "No teraz to już naprawdę przytyłaś Mamo".

Jakby nie patrzeć prawda. Będzie jeszcze fajniej :).



niedziela, 25 sierpnia 2013

Zasługi


Po drodze do kościoła Zochacz upewniała się, że zasady nie uległy zmianie "Ja będę grzeczna. I będę mówić Ojcze Nasz. I wtedy dostanę loda". Rodzice potwierdzili procedurę, więc rozradowana Zochacz pobiegła w podskokach w kierunku drzwi wejściowych.

Widząc starszą panią, która wychodziła z poprzedniej mszy Zochacz krzyknęła "A pani już była grzeczna i powiedziała Ojcze Nasz. I będzie miała loda!".

Mama nie śmiała pytać czy pani wybiera się do cukierni ale jej uśmiech powiedział, że rozważa Zochaczową sugestię.

piątek, 23 sierpnia 2013

Jednostka miary


Zochacz marudziła że nie może czegoś zrobić. Pietruszka skwitował to "Nie marudź Zochacz. Z ciebie jest już kawał baby. I to spory kawał".

czwartek, 22 sierpnia 2013

Nowości słowotwórcze


Zochacz jest już dużą dziewczyną. W końcu niedługo idzie do przedszkola i skończy trzy lata. Mówi pięknie całymi zdaniami. Ale nadal zdarza się jej jakieś urocze słowotwórstwo. 

Dziś idąc z Mamą Zochacz spytała czy może pójść bokiem. Kiedy Mama spytała czemu odparła "Bo tam jest taki fajny murek do iścienia".

środa, 21 sierpnia 2013

Limit pojemności


Wiele osób nie dowierza Mamie kiedy opowiada o tym ile jedzą jej dzieci. Nie dalej jak w zeszłym tygodniu Pietruszka i Zochacz byli u Mamy w pracy i po ich wyjściu koleżanki komentowały "Ale oni normalnie wyglądają! A ty twierdzisz że tyle jedzą."

Dziś na kolację Zochacz dostała pierogi ruskie. Najpierw dwa. Potem jeszcze dwa. I jeszcze. Kiedy po zjedzeniu ośmiu zażądała kolejnych Mama podała jej dwa pierogi i kotlecika. Kiedy zjadła pierogi i rozgrzebała kotleta epopeja się skonczyla bo kotlecik nie posmakował. A Zochacz wie, że nie ma co prosić o dokładkę dopóki talerz nie jest pusty. Tak więc musiała się zadowolić tylko dziesięcioma pierogami.

poniedziałek, 19 sierpnia 2013

Powody do strachu (i jego braku)


Poranek przywitał rodzinę burzowo. Zochacz wpadła do rodziców i krzyknęła "U mnie i u Pietruszki pada deszcz. U was też?".

Kiedy Mama potwierdziła spytała " I co Zochacz nie bałaś się burzy?". Zochacz wzruszyła ramionami i odparła "Nie. Przecież mam dach".

sobota, 17 sierpnia 2013

Próg kwalifikacyjny


Mama i Zochacz wariowały na basenie. W pewnej chwili Mama zawinęła Zochaczem tak, że córka zrobiła fikołka w wodzie. Kiedy się wynurzyła spojrzała na Mamę z wyrzutem i powiedziała "To nie było wspaniałe Mamo!".

Grunt to powiesić poprzeczkę wystarczająco wysoko.

czwartek, 15 sierpnia 2013

Nasłuch identyfikacyjny

Z pokoju dzieci rozległa się zażarta dyskusja:

- Ruszyłaś
- Nie rusyłam
- Ruszyłaś!
- Nie rusyłam!

Aha, Pietruszka i Zochacz grają w bierki.

środa, 14 sierpnia 2013

Mnie też!


Zochacz jest na etapie "mój brat mój idol". Musi mieć i robić wszystko to co Pietruszka. Kiedy przy śniadaniu Pietruszka powiedział "Muszę sobie nalać wody bo mnie piecze język" siedząca po drugiej stronie stołu Zochacz krzyknęła "Ja też muszę wody bo mnie piecze ziemniak".

No skoro coś ją piecze to woda niezbędna.

poniedziałek, 12 sierpnia 2013

Ratunek planowany


Zochacz wdrapała się na szczyt drabiny po czym zawołała "Pietruszko choć tu. Bo ja będę schodzić i spadać. I ty mnie uratujesz. Bo będzie płacz".

Jak już się jest księżniczką w wysokiej wieży to trzeba mieć jakiś plan na zycie, czyż nie?

niedziela, 11 sierpnia 2013

Pomysł na zagospodarowanie wolnego czasu


Wieczorem Tata powiedział Zochaczowi żeby poszła sprzątać swój pokój przed spaniem. Słysząc to Pietruszka krzyknął "A jak już skończysz to możesz powoli zacząć sprzątać mój". I po chwili zastanowienia dodał "Poproszę".

Że też Zochacz nie wyglądała na zachwyconą, pomimo takiej wysokiej kultury.

piątek, 9 sierpnia 2013

Zmartwienie


Mama poszła się myć. Przez cały czas, pod drzwiami łazienki stała Zochacz. Kiedy Mama w końcu wyszła zobaczyła zapłakaną córeczkę która rzuciła się jej w ramiona i oświadczyła ze szlochem "Tak się o ciebie martwiłam mamusiu".

No Mama nie wiedziała że mycie może być takie niebezpieczne. Choć w sumie ludowe porzekadło ostrzega przecież, że częste mycie skraca życie.

środa, 7 sierpnia 2013

Arytmetyka wieku


Pietruszka spytał rodziców ile lat będzie miała Zochacz kiedy on będzie miał 18. Mama powiedziała "Jest od ciebie 3 lata młodsza. To ile to jest 18 minus 3?". Pietruszka szybko się zastanowił i odparł że 15. Następnie spytał ile lat będzie miała Zochacz kiedy on będzie miał 21. I znowu proste odejmowanie umożliwiło mu udzielenie samodzielnej odpowiedzi że 18.

Po chwili Tata uśmiechnął się chytrze i spytał "A ile lat będzie miała Zochacz jak Ty będziesz miał 74?". Pietruszka zadumał się po czym odparł poważnie "Stara już będzie".

wtorek, 6 sierpnia 2013

Kontuzja warunkowa


Zochacz poszła z Dziadkiem pakować samochód. Na wstępie poinformowała go że muszą iść powoli ponieważ boli ją noga.

Kiedy wracali, Zochacz zobaczyła Pietruszkę bawiącego się na placu zabaw z dziećmi. Ruszyła więc pędem w ich kierunku. Dziadek zawołał "Nie biegnij tak, przecież cię nóżka boli". Zochacz odkrzyknęła nie zwalniając biegu "Już nie boli!".

poniedziałek, 5 sierpnia 2013

Nieutulona tęsknota

Pietruszka i Zochacz pojechali na wakacje z dziadkami. Pod koniec drugiego tygodnia, dziadkowie zorientowali się w pewnej chwili że Zochacz pobiegła do sypialni i zapanowała zupełnie niezwyczajna cisza. Kiedy Babcia Wandzia zajrzała do pokoju zobaczyła wnusię dzierżącą z dumą paczkę mamby, którą wyszperała pomimo tego, iż była dobrze schowana. Kiedy zaskoczona Babcia spytała "A skąd ty masz tę mambę?" Zochacz wzruszyła ramionami i odparła "Kupiłam sobie ...".

* * *

Babcia oczywiście mambę skonfiskowała i schowała wyżej. Zochacz wyszła więc przed domek, usiadła na progu i zaczęła rozpaczliwie szlochać, mamrocząc pod nosem "mammma, mamma". Babcia podeszła do niej i przytuliła, po czym spytała "Do mamy chcesz?". Na co Zochacz odparła zupełnie nie zrozpaczonym głosem "Mamba nie mama!".

I to by było na tyle jeśli chodzi o tęsknotę za rodzicami.