Pietruszka i Mama wystawiali w Domowym Teatrzyku premierę z gościnnym udziałem klocków lego. Role główne grali książe młodzieniec Strażak oraz księżniczka Policjantka. Akcja rozwijała się powoli, aż w pewnym momencie Pietruszka ogłosił "I teraz książe młodzieniec Strażak i ksieżniczka Policjantka wzięli ślub i zostali mamą i tatą".
Mama rozejrzała się po rekwizytach i spytała "A to gdzie są ich dzieci jeśli są mamą i tatą? Kto bedzie ich dziećmi?". Pietruszka pokręcił głową i wyjasnił, że dzieci są jeszcze u mamy w brzuszku. Mama pokiwała głową ze zrozumieniem, po czym ciągnęła bajkę dalej, jak zwykle zaczynając zdanie by Pietruszka mógł je skończyć "I wtedy książe młodzieniec Strażak ..."
Pietruszka gwałtownie przerwał "Nie, on już jest tatą!". Mama upewniła się "To jak już jest tatą to nie jest ani księciem ani młodzieńcem". Pietruszka energicznie potwierdził.
Bajka poszła dalej, a Mama zamyśliła się. W sumie zasady rządzące nomenklaturą arysokracji zakładają, że jeśli tej samej osobie przysługuje kilka tytułów to używa najwyższego w hierarchii (np. mając tytuł markiza i hrabiego - tytułu markiza). Wygląda więc na to, że tytuł "Tata" stoi w hierarchii wyżej niż "Książe". No ale w sumie każdy tata był kiedyś księciem z bajki. A każda mama była kiedyś dla kogoś ksieżniczką.